Debata polityczna intensyfikuje się po niedawnej wizycie Rafała Trzaskowskiego w Hucie Stalowa Wola

Reakcje na ostatni przyjazd Rafała Trzaskowskiego, kandydata na prezydenta od strony Platformy Obywatelskiej, do Huty Stalowa Wola nie milkną. Członkowie partii opozycyjnej Prawo i Sprawiedliwość oskarżają go o wykorzystywanie państwowych przedsiębiorstw do celów kampanii wyborczej.
Podobne zarzuty były kierowane w stronę Prawa i Sprawiedliwości podczas ich rządów przez przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej. Wykorzystywanie spółek Skarbu Państwa w celu promocji politycznej stało się tematem zapytań skierowanych do Rafała Trzaskowskiego na jednym z ogólnopolskich spotkań konferencyjnych.
Trzaskowski, odpowiadając na pytanie dotyczące jego zaangażowania w stalowowolską firmę zbrojeniową, zapewnił, że w pełni popiera polski przemysł obronny i przemysł ogólnie. Twierdził, że niezależnie od tego, czy jest to sektor publiczny, czy prywatny, jego wsparcie wynika z troski o dobrobyt ekonomiczny kraju.
Trzaskowski argumentował, że nie ma powodów, dla których nie miałby aktywnie wspierać polskiego przemysłu. Stwierdził, że jego celem jest pojawianie się tam, gdzie rozwija się polski przemysł – zarówno prywatny, jak i państwowy. Podkreślił znaczenie inwestowania w polski przemysł obronny i obiecał swoje wsparcie dla Huty Stalowa Wola w zdobywaniu możliwie największej liczby kontraktów.
Kandydat na prezydenta podkreślił, że to nie tylko sprawa bezpieczeństwa narodowego, ale również wyraz patriotyzmu gospodarczego i sposób na wzmocnienie naszej zdolności obronnej.