Agresywny atak psa na sześciolatka w miejscowym parku w Stalowej Woli

Miejsce zdarzenia to park w Stalowej Woli, na Podkarpaciu, gdzie w ostatnią sobotę 29 marca doszło do dramatycznego incydentu. Sześcioletni chłopiec, bawiący się na terenie parku, został niespodziewanie zaatakowany i pogryziony przez psa rasy husky. Informacje o incydencie potwierdziła Małgorzata Kania, oficer prasowy stalowowolskiej policji.
Obrażenia, jakie odniósł mały chłopiec, były na tyle poważne, że musiał zostać natychmiastowo przetransportowany do szpitala. Największe uszkodzenia dotknęły jego głowy. Został przewieziony do placówki medycznej w Rzeszowie, gdzie konieczna była interwencja lekarzy i dalsza opieka medyczna. Na razie nie jest jeszcze jasne, czy hospitalizacja małego pacjenta została już zakończona – pytanie w tej sprawie zostało skierowane do rzeczniczki szpitala, Karoliny Małek.
Kwestia odpowiedzialności za ten nieszczęśliwy incydent spoczywa na właścicielu psa, 71-letnim mężczyźnie. Mimo że był trzeźwy podczas zdarzenia, a jego pies posiadał odpowiednie szczepienia, może stać w obliczu kary. W świetle doniesień Super Expressu, zwierzę nie było na smyczy podczas incydentu, ale swobodnie biegło po parku. Na dodatek, pomimo posiadania wymaganych szczepień, pies musiał być poddany obserwacji weterynaryjnej po incydencie.