Kradzież perfum wartych 2000 złotych przez 30-letniego mieszkańca Stalowej Woli

Mieszkaniec Stalowej Woli, który skończył 30 lat, został oskarżony o dwukrotną kradzież. Przestępstwa, które na jego koncie się znalazły, dotyczyły dwóch incydentów w drogeriach, podczas których udało mu się ukraść aż siedem flakonów perfum. Koszt wszystkich skradzionych produktów przekroczył 2 tysiące złotych.
W maju do jednostki policji w Stalowej Woli zgłosił się przedstawiciel jednej z dotkniętych drogerii. Twierdził, że trzy flakony perfum, których łączna wartość wynosiła ponad 1000 złotych, zostały skradzione. Dowodem w tej sprawie był materiał z monitoringu sklepowego, na którym widoczni byli dwaj mężczyźni – potencjalni sprawcy kradzieży.
Po kilkunastu dniach od zgłoszenia, jeden z policjantów działających w rejonie komendy dostrzegł na ulicy mężczyznę, którego wygląd pasował do jednego z osób na nagraniu. Policjant natychmiast podążył za nim i powiadomił dyżurnego, który natychmiast wysłał patrol w to miejsce. Mężczyzna wszedł do jednego z bloków mieszkalnych, a dzięki spostrzegawczości funkcjonariusza udało się określić, do którego mieszkania mógł wejść.
Kiedy drzwi otworzyła kobieta, zaprzeczyła obecności poszukiwanego mężczyzny. Jednak policjanci, nie dając wiary jej słowom, przeszukali mieszkanie. W jednym z pokoi, za łóżkiem, znaleźli ukrywającego się 31-letniego mieszkańca Stalowej Woli. Choć przyznał, że to jest jego wizerunek na nagraniu z monitoringu, zaprzeczył jakoby coś ukradł. Twierdził, że był tylko towarzyszem osoby, która prawdopodobnie dokonała kradzieży. Jego wyjaśnienia były jednak sprzeczne i nieprzekonujące, dlatego został zatrzymany celem dalszych wyjaśnień.